Pan Aleksander i kajak OLO dotarli do prądu oceanicznego. Teraz trwa walka o wpłynięcie w jego silny nurt.
To być może przełomowy moment w całej wyprawie. Nasz Primus Inter Pares osiągnął brzeg Golfsztromu, a to oznacza, że zrealizował pierwszy cel, do którego dążył od momentu wypłynięcia z portu w New Jersey. Kolejne zadanie to wpłynięcie na „grzbiet” gigantycznego prądu. Nie będzie łatwo - prognozy na najbliższe godziny zapowiadają silny południowo-zachodni wiatr, który może utrudnić wpłynięcie na Golfsztrom. Północny Atlantyk to przeciwnik trudny i wyjątkowo zmienny. Żeby go pokonać, trzeba skorzystać z „pomocy” Golfsztromu, którego silny nurt jest już w zasięgu wiosła.
Trzymamy kciuki!